Ponieważ trochę się już pozbierałam po nagłym odejściu mojego kochanego pieska, dziś powiem tylko tyle, że bez tego zwierzaczka jest mi bardzo źle, ale tak już mam, że każdego poprzedniego trzeba zastąpić nowym, bo tylko tak zagłuszę tęsknotę za utraconym. To nie znaczy, że go zdradzam, bo każdy z moich piesków ma oddzielne miejsce w moim sercu i kiedy spotkam je wszystkie za tęczowym mostem, na pewno każdemu z nich otworzę na wieczność jego zakątek serca, w którym zaistniał. Po Nowym Roku zjawi się kolejne maleństwo i chociaż jestem już stara, mogłam sobie pozwolić na nowego pupila, bo asystentka, która mi pomaga na co dzień, obiecała, że gdyby co, to ona się zaopiekuje moim pieskiem, chociaż ma swojego. Tak więc czekam z radością na nową psią wierność i miłość, bo bez tego ani rusz.
Wszystkim życze najserdeczniej, by nadchodzący rok przyniósł tylko same dobre zdarzenia.
Cieszę się, że będzie Pani kontynuować psią przygodę. 🙂
Pieski są super. Również udanego nowego roku. Dziękuję za rzyczenia.
Helenko, wiadomo, we dwójkę zawsze raźniej i przyjemniej. I tak smutno nie będzie. No cóż, życzę szczęśliwego Nowego roku, mimo tylu burz i zawirowań otaczających nas w około. Życzę jeszcze więcej obok Ciebie dobrych i życzliwych Ci ludzi, byś jak najmniej odczuwała ciężar samotności. Wiele błogosławieństwa Bożego, zdrowia, oraz spełnienia Twoich najskrytszych planów marzeń i pragnień. I dziękuję Ci za to że jesteś, że dzielisz się z nami dobrocią, ciepłem i serdecznością. Ogromnie się cieszę, że znamy się już długi czas. Oby ten rok był dobry dla wszystkich.
Wszystkiego dobrego na 2025 rok! Zdrowia, a jeśli na moment go zabraknie, to wielu sił oraz pociechy ze zwierzęcego towarzysza, który zawita do Pani już niebawem. 🙂