Rzadziej bywam, ale jestem.

Jak na razie, same kłopoty z tą moją książką, bo wciąż redakcja nie jest zrobiona, okładka w proszku, a o audiobooku nic nie słychać, bo ciągle szukam tego, kto by go chciał zrealizować. Zrzutka stanęła i już pewnie tak będzie do końca, ale mam nadzieję, że z tego, co zebrane, wydamy go i już. Mam ostatnio pewne obietnice z Bernardinum, bo odezwała się pani rzecznik od gdyńskiego prezydenta i prosiła, żeby raz jeszcze skontaktować się z księdzem prezesem tego wydawnictwa no i jak na razie, pertraktujemy. Jak już będzie coś na stałe, to dam znać, a teraz pozdrawiam wszystkich moich kochanych czytelników i do następnego wpisu.

Rzadziej bywam, ale jestem. Read More