Miała być przygoda, spotkanie, poznanie ciekawych ludzi, a wyszło tak, że lepiej nie mówić. Jak to właściwie jest, że najpierw wpadamy w euforię, tak, tak, oczywiście, że biorę udział w eltenowym zlocie, a jak przyjdzie co do czego, to całkowita klapa. No i gdzie tu jest szacunek i odpowiedzialność? Czyżby tu były same dzieciaki? po prostu brak słów. Wcale się nie dziwię, że organizatorzy projektu mają dość i w najbliższym czasie nie podejmą nowego trudu. Szkoda tylko, że to, co już zrobili, do niczego się nie przydało.