To radość czekania na przyjście Tego, który odkupi świat. To pewność, że nie ma innego szczęścia, jak spotkać to Kruche Dzieciątko. To wiara, że Ono, choć takie maleńkie, ma w sobie niewyobrażalną mmiłość. Takie czekanie, to nie krzyczące reklamy, wystrojone witryny sklepów, lecz cudowne spełnienie sprzed dwóch tysięcy lat i świadomość, że tylko to się liczy. „Gdy znów Cię znajdę w żłóbku, zaśpiewam Ci kolęde, zabiorę Cię do serca i tam kołysać będe. Ogrzeję Cię wdzięcznością, że dałeś się zaprosić i odtąd Cię z miłością zamierzam w sobie nosić. Poniosę Cię przez życie, gdzie zechcesz i jak zechcesz, bo Tobie, tylko Tobie zaufać można jeszcze”.