6 Replies to “Rozszumiały się wierzby płaczące”

  1. Oooo, piosenka mojego dzieciństwa… Zdaje mi się, że wygodniej czułaś się, śpiewając średnicę i dźwięki wyższe niż piersiowe. Czy mam rację? <3

  2. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo jak śpiewałam, to przede wszystkim z serca, a nie dla techniki śpiewania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *