Jak sympatycznie. Super, że nie rezygnujesz z tego co kochasz. Myślę, że wielu z nas, za te parę lat, chciałoby jeszcze śpiewać tak jak Ty. 🙂 <3 Ja na pewno bym chciała... 🙂
Brawo Helenka, przede wszystkim podziwiam twoją odwagę jak wspominała poprzedniczka że nie rezygnujesz z tego co kochasz. I wcale to nie masakra. Naprawdę nie źle. I miło że nagrałaś się dla nas.
Gdybym się rozśpiewała, może lepiej by wyszło, ale tu, gdzie teraz jestem, nie mam ku temu warunków, więc wyszło, jak wyszło, ale mam nadzieję, że może się jeszcze rozkręcę?
Po pierwsze, to życzył bym sobie, by reszta młodej wiekiem załogi, dawała tu taką jakość dźwięku jak TY, ponieważ czasem to ludziska dają kawałki bardzo przesterowane, źle nagrane, pomijając już fałsze do potęgi entej.
Masz na tyle dobry sprzęt do nagrywania, że można by sie pokusić o połączenie amatorstwa z profesjonalizmem, to znaczy, że jeśli na słuchawkach mając podkład nagrała byś śpiew plus dostarczyła mi sam podkłAad osobno zrobilić można takie amatorskie niedolizatorskie miksiątko.
Wystarczy, że następnym razem dasz mi osobno w priv wokal i osobno w priv podkład, będzie to oczywiscie bardzo amatorskie, ale na pewno będziesz zadowolona bo zapachnie odrobiną profesjonalizmu.
Ot taka sztuka dla sztuki 😀
jak chcesz, wiesz gdzie mnie znaleść.
i bardzo dobrze, że się nagrałaś, że spiewasz, zawsze to ktoś zaśpiewa z tobą i coś się dzieje przynajmniej i jest wesoło!
Dawaj dalej jak cię coś najdzie, to śpiewaj nam długo, głośno i wyraźnie i będzie zabawa!
Wcale nie taka masakra. Mi się bardzo podobało. Zwłaszcza, jak na ten wiek, ma Pani ładny, melodyjny głos i zdolność ładnego wyciągania tonacji. Czekam na następne nagrania.
Wspaniały klimat i interpretacja, czekam na kolejne Pani wykonania. Będzie mi bardzo miło,jeśli zechce Pani śpiewać nam jeszcze i myślę, że nie mówię tego jedynie w swoim imieniu, zresztą komentarze pod tym wpisem są żywym na to dowodem.
No to poszukam jakichś podkładów, z którymi sobie poradzę. Myślałam o „złotym pierścionku”, ale nie wiem, czy znajdę ten podkład, a jak nie, to może sama sobie zaakompaniuję na moim kibordzie?
Nie wiem, kiedy się do tego zbiorę, bo to chyba szkoda czasu. Okres dobrego śpiewania już minął, a sztucznie chyba nie ma go co przywracać. Jak tak słucham teraz tego mojego głosu, to płakać mi się chce, że aż tak zmarniał. Mam jeszcze w zapasie parę piosenek patriotycznych, które udostępnie jedenastego listopada i kilka kolęd, na Boże Narodzenie, ale nowości to już pewnie nie będzie, bo nie ma się czym chwalić.
Droga Helenko! Brawo! Mało jest osób pośród, że to tak nazwę starszyzny, na tyle odważnych i na tyle chętnych, żeby jeszcze czymś zaskoczyć, ale Tobie należy się pełny szacun za wiarę w siebie i mimo wszystko w ludzi. Tak trzymaj!
Droga pani Helenko! Powiem tylko tyle, stara dobra szkoła. Przede wszystkim podstawy śpiewu klasycznego, dzięki którym można śpiewać do późnej dorosłości. Współcześni wykonawcy po paru latach nie dają rady problem z górą itd, a Pani się trzyma i szczerze gratuluję! Nie dawno byłam na koncercie Jerzego Połomskiego i też się dobrze trzymał. Dla mnie miarą artysty jest to jak wychodzi na żywo i co się z nim dzieje po paru latach. Co do aranży, cóż da się chyba coś z tym zrobić, nawet przepuścić plik midi przez klawisz itd. Teraz nawet brzmienia keyboardowe bywają relatywnie ładne. Ciepło pozdrawiam i proszę śpiewać póki sił Pani starczy!
Jak sympatycznie. Super, że nie rezygnujesz z tego co kochasz. Myślę, że wielu z nas, za te parę lat, chciałoby jeszcze śpiewać tak jak Ty. 🙂 <3 Ja na pewno bym chciała... 🙂
Brawo Helenka, przede wszystkim podziwiam twoją odwagę jak wspominała poprzedniczka że nie rezygnujesz z tego co kochasz. I wcale to nie masakra. Naprawdę nie źle. I miło że nagrałaś się dla nas.
Gdybym się rozśpiewała, może lepiej by wyszło, ale tu, gdzie teraz jestem, nie mam ku temu warunków, więc wyszło, jak wyszło, ale mam nadzieję, że może się jeszcze rozkręcę?
Po pierwsze, to życzył bym sobie, by reszta młodej wiekiem załogi, dawała tu taką jakość dźwięku jak TY, ponieważ czasem to ludziska dają kawałki bardzo przesterowane, źle nagrane, pomijając już fałsze do potęgi entej.
Masz na tyle dobry sprzęt do nagrywania, że można by sie pokusić o połączenie amatorstwa z profesjonalizmem, to znaczy, że jeśli na słuchawkach mając podkład nagrała byś śpiew plus dostarczyła mi sam podkłAad osobno zrobilić można takie amatorskie niedolizatorskie miksiątko.
Wystarczy, że następnym razem dasz mi osobno w priv wokal i osobno w priv podkład, będzie to oczywiscie bardzo amatorskie, ale na pewno będziesz zadowolona bo zapachnie odrobiną profesjonalizmu.
Ot taka sztuka dla sztuki 😀
jak chcesz, wiesz gdzie mnie znaleść.
i bardzo dobrze, że się nagrałaś, że spiewasz, zawsze to ktoś zaśpiewa z tobą i coś się dzieje przynajmniej i jest wesoło!
Dawaj dalej jak cię coś najdzie, to śpiewaj nam długo, głośno i wyraźnie i będzie zabawa!
Dużo mnie to kosztowało, żeby spróbować, ale skoro tak mówisz, to kto wie? Może kiedyś się skuszę? Dziękuję za zachętę!
Wcale nie taka masakra. Mi się bardzo podobało. Zwłaszcza, jak na ten wiek, ma Pani ładny, melodyjny głos i zdolność ładnego wyciągania tonacji. Czekam na następne nagrania.
Bardzo jesteś łaskawy. Dzięki.
to jest śliczne
Wspaniały klimat i interpretacja, czekam na kolejne Pani wykonania. Będzie mi bardzo miło,jeśli zechce Pani śpiewać nam jeszcze i myślę, że nie mówię tego jedynie w swoim imieniu, zresztą komentarze pod tym wpisem są żywym na to dowodem.
Skoro tak, to zobaczymy. Za miłe słowa bardzo dziękuję.
Jest Pani zbyt skromna. Widać, że są dobre podstawy, bo głos cały czas mocny i równy, choćby nawet i nie rozśpiewany.
No to poszukam jakichś podkładów, z którymi sobie poradzę. Myślałam o „złotym pierścionku”, ale nie wiem, czy znajdę ten podkład, a jak nie, to może sama sobie zaakompaniuję na moim kibordzie?
ślicznie Pani śpiewa. Dziękuję
Utwór z własnym akompaniamentem.. Taaak! <3
To w takim razie z niecierpliwością czekam na następne.
Nie wiem, kiedy się do tego zbiorę, bo to chyba szkoda czasu. Okres dobrego śpiewania już minął, a sztucznie chyba nie ma go co przywracać. Jak tak słucham teraz tego mojego głosu, to płakać mi się chce, że aż tak zmarniał. Mam jeszcze w zapasie parę piosenek patriotycznych, które udostępnie jedenastego listopada i kilka kolęd, na Boże Narodzenie, ale nowości to już pewnie nie będzie, bo nie ma się czym chwalić.
Droga Helenko! Brawo! Mało jest osób pośród, że to tak nazwę starszyzny, na tyle odważnych i na tyle chętnych, żeby jeszcze czymś zaskoczyć, ale Tobie należy się pełny szacun za wiarę w siebie i mimo wszystko w ludzi. Tak trzymaj!
@Krissu Zgadzam się z Tobą! (Co???) 🙂
Wie Pani, p. Heleno, ja swojego głosu też bardzo nie lubię słuchać, a nie mam… problemu podobnego do Pani. 🙂
Cudnie i tyle! Tak wesoło śpiewać o deszczu i pechu, to naprawdę sztuka! Piękna piosenka i wspaniały, wartościowy blog!
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko najserdeczniej podziękować!
bardzo pięknie pani śpiewa
Droga pani Helenko! Powiem tylko tyle, stara dobra szkoła. Przede wszystkim podstawy śpiewu klasycznego, dzięki którym można śpiewać do późnej dorosłości. Współcześni wykonawcy po paru latach nie dają rady problem z górą itd, a Pani się trzyma i szczerze gratuluję! Nie dawno byłam na koncercie Jerzego Połomskiego i też się dobrze trzymał. Dla mnie miarą artysty jest to jak wychodzi na żywo i co się z nim dzieje po paru latach. Co do aranży, cóż da się chyba coś z tym zrobić, nawet przepuścić plik midi przez klawisz itd. Teraz nawet brzmienia keyboardowe bywają relatywnie ładne. Ciepło pozdrawiam i proszę śpiewać póki sił Pani starczy!
Takie wpisy dodają ducha, więc pewnie kiedyś coś jeszcze zaśpiewam.
o jak pięknie brawo brawo