Nawet mój Amiś się ożywił i łapie pyszczkiem krople deszczu na balkonie. Nas tu omijają gradobicia i wichury. Nawet deszcze są przelotne i łagodne. Szumią krople jak topole na wietrze, a powietrze pachnie jak spokojny rytm serca przyrody, w którym dominuje zieleń. Musiałam to napisać, bo lubię się dzielić dobrym nastrojem, czego życzę wszystkim, którzy to przeczytają.
O, tak, u nas też wreszcie popadało. 🙂
u nas padało dzisiaj w nocy.
U mnie również w nocy popadało. Serdecznie Panią pozdrawiam i życzę by każdy dzień był dla Pani źródłem radości
Dziękuję ci za ten wpis ujęłaś mnie nim.
Piękne porównania Pani Helenko. Ja też cieszę się, że odrobinę się ochłodziło.
Śliczne porównanie naprawde 🙂 a propo deszczu u mnie lało całą nic i teraz już szlam do siebie do pokonu i slyszalam jak coś tak skwierczy dziwnie przerażona myślałam że to ogien a okazało się ze to okno otwarte u brata i pukajacybdeszcz w różne powierzchnie piszczy jak ogień. Milego wieczoru, dobranoc
U nas też było mało deszczu w Szczecinie.