8 Replies to “Tango nocturno”

  1. Ten ptaszek, którego śpiewanie słychać w tle, to mój kanarek Jacuś. Zawsze, kiedy siadałam do pianina, wychodził z klatki, bo zawsze była otwarta i siadając mi na ramieniu czekał, aż zacznę śpiewać, żeby też móc się dołączyć, a śpiewał tak, że miało się wrażenie, jakby za moment gardełko miało mu pęknąć,, bo za wszelką cenę chciał być głośniejszy ode mnie.

  2. Dziękuję wszystkim za życzliwe komentarze, a Tobie, Mimi, szczególnie, bo jak widać znasz się na tym profesjonalnie.

  3. Jej, popłakałam się. Nie mogę, ogromnie się wzruszyłam i takie piękne słowa, dotknęły moją duszę.

  4. Był taki spektakl nagrywany w 1978 roku na dewupłytowym albumie a miał tytuł „Dziś deo ciebie przyjść nie mogę”. I tam był fragment tego tanga. Nawiasem mówiąc na youtube nawet znalazłam jego fragmenty. I zawsze ta piosenka i ten spektakl będziemi przypominać moją babcię, która mi opowiadeała jak było w Łodzi przed wojną i potem. I ona mi puszczała ten spektakl jeszcze na adapterze bambino.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *