Przejmująca pieśń. Niełatwa wokalnie. A dwugłos z Jacusiem wychwyciłam. W idealnych momentach wtórował. 🙂 Przetrwał we wspomnieniach, w sercu swojej pani oraz na tym nagraniu…
Też tak mam. Nieraz… Co prawda, moja perspektywa jest krótsza, ale jest co wspominać. Tę pieśń znam nie wiem skąd. Od razu dodam, że nie z Lasek – uczyłam się w szkolnictwie masowym. A „Lament” kiedyś zaśpiewałam na rekolekcjach wielkopostnych.
Piękna piosenka. A siostra Blanka była moją nauczycielką w szkole. Uczyła mnie polskiego i historii. Jakoś tak wyszło że, na szczęście, mnie lubiła. Może dlatego że Łódź jej była bliska. A ja z Łodzi pochodzę. Trudno powiedzieć. Ale pisała piękne melodie, takie chwytające za serce jak ta i słowa są piękne również.
Siostra Blanka lubiła przede wszystkim te osoby, które miały jakiś związek ze śpiewaniem. Miałam to szczęście, że zwróciła i na mnie uwagę, gdy usłyszała, jak śpiewam psalm w laskowskiej kaplicy.
Słowa Joanny Kulmowej, a melodia siostry Blanki Wąsalanki z Lasek.
Jeśli ktoś słuchał tej piosenki, to nie wiem, czy zauważył, że śpiewał ze mną mój kanarek Jacuś?
Ojej, faktycznie. Dopiero teraz zwróciłam uwagę.
Już go daawno nie ma, a żył ponad 13 lat.
Znam siostre Blanke. Bałam się jej, jak byłam mała.
Była różna chociaż jak kogoś lubiła, to do rany przyłóż.
Przejmująca pieśń. Niełatwa wokalnie. A dwugłos z Jacusiem wychwyciłam. W idealnych momentach wtórował. 🙂 Przetrwał we wspomnieniach, w sercu swojej pani oraz na tym nagraniu…
To prawda. Czasem wracam do tamtych czasów i żałuję, że nie da się ich przywrócić.
Też tak mam. Nieraz… Co prawda, moja perspektywa jest krótsza, ale jest co wspominać. Tę pieśń znam nie wiem skąd. Od razu dodam, że nie z Lasek – uczyłam się w szkolnictwie masowym. A „Lament” kiedyś zaśpiewałam na rekolekcjach wielkopostnych.
Piękna piosenka. A siostra Blanka była moją nauczycielką w szkole. Uczyła mnie polskiego i historii. Jakoś tak wyszło że, na szczęście, mnie lubiła. Może dlatego że Łódź jej była bliska. A ja z Łodzi pochodzę. Trudno powiedzieć. Ale pisała piękne melodie, takie chwytające za serce jak ta i słowa są piękne również.
Siostra Blanka lubiła przede wszystkim te osoby, które miały jakiś związek ze śpiewaniem. Miałam to szczęście, że zwróciła i na mnie uwagę, gdy usłyszała, jak śpiewam psalm w laskowskiej kaplicy.